Tytuł : Faceci w czerni II / Men in Black II
Reżyseria : Barry Sonnenfeld
Scenariusz : Barry Fanaro, Robert Gordon
Obsada : Will Smith, Tommy Lee Jones, Lara Flynn Boyle, Johnny Knoxville, Michael Jackson
Dystrybucja : kino: USA - Columbia Tristar, Polska - Warner Bros.
Premiera kino :    USA - 3.06.2002 , Polska - 2.08.2002

 
 


    Gdy 4 lipca 1997 roku miłośnicy filmu i mieszkańcy obcych planet zawiązali spisek i postanowili spotkać się ze sobą w ciemności kinowych sal, nie rzucający się w oczy skrót MIB (Men in Black/ Faceci w czerni) stał się wkrótce symbolem jednego z największych przebojów wytwórni Columbia Pictures oraz największego przeboju ze wszystkich filmów, które kiedykolwiek miały swoją premierę w amerykańskie Święto Niepodległości, czyli 4 lipca.

Ostatecznie film "Faceci w czerni" zarobił na całym  świecie ponad 587 milionów dolarów (ponad 250 milionów w samych Stanach Zjednoczonych), a rekordowy wynik z pierwszych pięciu dni - 85 milionów dolarów uczynił go największym przebojem 1997 roku. To właśnie w tym roku widzowie poznali agentów Kaya i Jaya - intergalaktyczną parę elitarnych glin do spraw kontroli działalności kosmitów na Ziemi, jak również oficjalnie nieistniejącą organizację Men in Black/Faceci w czerni, która zajmuje się regulowaniem praw międzyplanetarnego życia.

"Faceci w czerni II" kontynuuje historię o przygodach strażników mglistych i tajemniczych bram wiodących na naszą atrakcyjną planetę. A wszystko zaczyna się z chwilą, gdy Ziemia staje wobec największego niebezpieczeństwa, jakie kiedykolwiek zagrażało naszemu istnieniu.

   Agenci J i K (Will Smith i Tommy Lee Jones) powracają by stoczyć kolejną walkę z obcymi, którzy chcą zawładnąć naszą ukochaną planetą! Film chyba jeszcze zabawniejszy i straszniejszy niż jedynka.
Chłopaki dwoją się i troją aby pokonać hordy nieustraszonych robali, potworów i innego tałatajstwa.
Z ciekawostek należy odnotować fakt, że w filmie pojawi się Michael Jackson, który zagra siebie samego (czyli jednego z obcych ) .

Oto, jak najnowszy film Sonnenfelda opisuje producent filmu Laurie MacDonald :
"W chwili rozpoczęcia naszej historii Tommy i Will zamieniają się rolami.  W czasie, gdy Tommego nie było Will awansował na najlepszego agenta MIB. Powrót Tommego stwarza bardzo ciekawą sytuację - oto Will musi pogodzić się z tym, że przy jego boku pojawia się stary nauczyciel i znowu traktuje go jak dziecko. Dzięki temu, "Faceci w czerni II" to zupełnie świeża historia ze wszystkimi zaletami wcześniejszej części.”

    Agenci Jay (Smith) i Kay (Jones) spotykają się ponownie, by stawić czoła złowrogiej uwodzicielce, która stanowi największe niebezpieczeństwo, a jakim kiedykolwiek musiała sobie radzić organizacja MIB w swej misji ratowania Ziemi przed mętami z kosmosu.
Podczas pozornie rutynowego śledztwa w sprawie przestępstwa popełnionego między kosmitami, Jay odkrywa diaboliczną intrygę, za którą stoi Serleena (Lara Flynn Boyle), zła i przewrotna kosmitka z odległej galaktyki, ukrywająca się pod postacią seksownej modelki bielizny, oraz jej wspólnik: dwugłowy gamoniowaty Scrad/Charlie (Johnny Knoxville).  Na całej Ziemi jest tylko jedna osoba, która wie, jakie są naprawdę intencje Serleeny: były agent MIB, obecnie naczelny obibok w innej ważnej państwowej organizacji, a mianowicie na amerykańskiej poczcie.

     Jak z pewnością pamiętają widzowie pierwszej części "Facetów w czerni", po zakończeniu swojej ostatniej misji agent Kay został zneutralizowany, czyli pozbawiony wszelkich wspomnień dotyczących pracy w MIB i wysłany na emeryturę. Jednak nikt nie wyobrażał sobie, by w sequelu zabrakło ponownego spotkania obu agentów, Kaya i Jaya. "Wiedzieliśmy od zawsze, że pierwsza część skończy się neutralizacją postaci granej przez Tommego i że jeśli uda nam się nakręcić sequel, będziemy musieli znaleźć pomysł na ponowne wprowadzenie tego bohatera" wyjaśnia Parkes. "Teraz stanęliśmy przed problemem: jak stworzyć historię, która w wiarygodny sposób tego dokonuje i, jak ciągle przypominał nam Barry, reżyser filmu, pozwala na szybki powrót Kaya?"
"Na początku spędziliśmy dwa tygodnie zdjęć z  Willem, kręcąc zdjęcia w Nowym Jorku. Potem, na Grand Central Station nakręciliśmy pierwszą scenę z dwójką bohaterów. Pod koniec tego dnia Will odwrócił się do mnie z wielkim uśmiechem na twarzy i powiedział: „Kay stwarza Jaya", mając na myśli to, że bez postaci granej przez Tommego, nie ma postaci granej przez Willa. Abbott bez Costello nie istnieje.

Podczas, gdy agent Jay świetnie orientuje się w działalności organizacji zajmującej się kontrolą życia kosmitów na naszej planecie, agent Kay żyje w błogiej nieświadomości faktu jej istnienia i celu. Cóż, "błogiej" to zbyt dużo powiedziane.

"Nie wchodzimy zbytnio w szczegóły dotyczące jego życia w urzędzie pocztowym," mówi Jones o Kayu. "To widać jednak na pierwszy rzut oka, że nie jest zbytnio nim zachwycony. Dobrze sobie radzi z pracą w urzędzie i ludzie z Truro, w stanie Massachusetts lubią go.  Wątpię jednak, by ta praca w stu procentach go uszczęśliwiała. Nigdy nie byłem poddany neutralizacji, ale myślę, że po takim zabiegu już zawsze masz wrażenie, że czegoś ci brakuje."
"Nie poświęcamy temu tematowi zbyt wiele czasu w naszym filmie. Najważniejsze to dorwać Kaya i zaprząc go znowu do pracy w agencji. Staraliśmy się potraktować ten wątek tak oszczędnie, jak to tylko było możliwe, więc właściwie każdy z widzów może sobie sam dopowiedzieć resztę historii Kaya. Dajemy mu sporo wskazówek na temat tego, co mogło się stać przez te cztery lata. Jednak my nie zajmujemy się tym motywem, gdyż to dopiero początek drogi i czekają na nas ważniejsze sprawy."

Kay, rzecz jasna, podświadomie tęskni za pracą w agencji MIB i szef organizacji Zed wysyła Jaya, by przywrócił dawnemu partnerowi wspomnienia.

"Zed wie wszystko o wszystkich w organizacji" mówi Rip Torn. "Tak więc, gdy agent Jay opowiada szefowi, co zdarzyło się na miejscu zbrodni, ten od razu zaczyna kojarzyć kto mógł to zrobić i dlaczego. Problem polega na tym, że do rozwiązania zagadki potrzebny jest brakujący element. To właśnie po ten element Zed wysyła Jaya."
Brakujący element znajduje się w umyśle agenta Kaya, który stracił pamięć. Zagadka staje się jeszcze trudniejsza, gdy okazuje się, że jej rozwiązanie zależy od tego, czy Jay odnajdzie brakujący element również w swoim umyśle. W życiu agentów MIB, podobnie jak w życiu prawdziwych policjantów, brakującym elementem może towarzystwo innych ludzi. To praca dla samotników, których samotność pogłębia się z każdą neutralizacją, jaka musza przeprowadzić. Jednak zanim Jay ponownie połączy swe siły ze starym partnerem, łamie protokół i pozwala, by ktoś inny – cywil - stał się dla niego kimś ważnym.

"Gdy Jay spotyka Laurę, ulega jej urokowi i postanawia złamać odrobinę przepisy, a szczególnie tę część protokołu, która mówi, że wszyscy świadkowie muszą zostać przesłuchani i następnie zneutralizowani.  Laura bardzo mu się podoba, więc nie chce jej neutralizować, tylko by go pamiętała."
"Myślę, że Jay zwraca na mnie uwagę, z powodu mojej reakcji na wszystko to, co widzę dookoła. Nasze spotkanie niejako inspiruje go do wyrażenia myśli na temat własnej samotności i tęsknoty za byciem z kimś, kto niekoniecznie będzie jego dziewczyną, ale po prostu będzie obok. Kiedy widzi, że nie wpadam w panikę na widok ludzi zmieniających się w rozgwiazdy i gadających psów, myśli sobie: Hej, może powinienem przyjrzeć się tej dziewczynie." Osobą, której Jay chciałby nie znać, a którą jak się okazuje Kay zna aż zbyt dobrze, jest Serleena, stwór przypominający żywy unerwiony korzeń. Serleena jednak bardzo długo w niczym nie przypomina żywego korzenia (nawet zakładając, że wiemy jak wygląda takie stworzenie).
"W momencie pojawienia się, Serleena wygląda jak chodzące połączenie karczocha i meduzy" tak swoją bohaterkę opisuje reżyser filmu, Sonnenfeld. "Później jednak zmienia się w piękną modelkę bielizny, którą gra Lara Flynn Boyle. Współpraca z tą aktorką to czysta rozkosz. W jej grze jest mnóstwo sarkazmu. Uważam, że jest perfekcyjna w tym, co robi."

     Dla Boyle, rola złej kosmitki w tak spektakularnym filmie jak "Faceci w czerni II" była czymś więcej niż kolejnym krokiem w stronę kariery filmowej. To dla aktorki świetna zabawa za pieniądze.

"Gdy po raz pierwszy usłyszałam o tej roli pomyślałam 'Super, zagram kosmitkę w  wielkim kasowym przeboju'. Wtedy jednak nie wiedziałam co tak naprawdę to oznacza." mówi Boyle.  "Jestem oddanym fanem pierwszej części, poza tym znamy się z Willem przez wspólnych znajomych, więc wiem jaki to miły człowiek. Wiedziałam też, że między nim o Tommem pulsuje prawdziwa energia. Nie wiedziałam jednak, jaki ubaw mnie czeka przy pracy z Barrym i całą resztą ekipy. Barry wprowadza na plan bardzo luźną atmosferę. Rozśmiesza wszystkich swoimi żartami, rzuca bezczelne komentarze i paraduje w kowbojskim kapeluszu. Mam świra na jego punkcie."

  Jones, którego pamiętamy głównie z ról dramatycznych, ujawnia jeszcze inny sekret sukcesu "Facetów w czerni".
"Nie mam poczucia humoru w żadnej możliwej postaci" mówi przewrotnie. "Miałem szczęście, bo w trakcie zdjęć okazywało się, że mam stać bardzo blisko Willa. Tak więc, chcąc być zabawnym trzymałem się mojego partnera i robiłem wszystko to, czego chciał ode mnie Barry. Zdaje się, że w przynajmniej w niektórych scenach nikt się nie zorientował, że tak naprawdę  o to chodziło."

    Bliskość Smitha i metody Sonnenfelda okazały się skuteczne i wszystkim aktorom udało się ponownie wypaść na zgrywusów.